W mBanku trwa wakacyjna promocja kredytu na zakup samochodu. Kredyt po EURopejsku jest specjalnym kredytem walutowym o obniżonej marży i niewielkiej prowizji. Klienci mają również możliwość refinansowania w mBanku kredytu z innego banku na całkiem korzystnych warunkach.Oczywiście by skorzystać z promocyjnej oferty należy spełniać określone warunki.

mBank oferuje swoim klientom możliwość finansowania zakupu samochodu na specjalnych promocyjnych warunkach. Nowy kredyt w euro jest o 2 punkty procentowe tańszy od tradycyjnej oferty. Prowizja jest stała bez względu na okres kredytowania i wiek pojazdu i wynosi 2%.

W mBanku jest możliwość również refinansowania starego kredytu z innego banku. Jednak by skorzystać ze specjalnych promocyjnych ofert, klient musi posiadać prawidłowo obsługiwanych przynajmniej jeden produkt kredytowy od minimum 6 miesięcy. Dobrze by było również gdyby klient korzystał z rachuku eKonto, gdzie na będa wpływały regularnie wpływy np. z tytułu wynagrodzenia. Konto w banku musi istniec również od minimum 6 miesięcy.

Zasady promocji kredytu po EURopejsku:

-oprocentowanie -stała marża banku plus stawka EURIBOR 3M;
-cel kredytowania-zakup nowego lub używanego pojazdu osobowego lub pojazdu ciężarowego nie przekraczającego masy 3,5 tony
-minimalna kwota kredytu-5 tysięcy złotych
-maksymalna kwota kredytu-350 tysięcy złotych
-maksymalna kwota kredytu refinansowanego-130 tysięcy złotych ( nawet 100 tysięcy bez wkładu własnego).

Jakoś ta oferta do mnie nie przemawia. Zbyt dużo słyszy się, że mBank to dość kłopotliwy bank jeśli chodzi o kredyty. Chyba nawet kilka osób poszło ze sprawą do sądu. Nie wiem tylko czy dotyczyło to kredytu na mieszkanie, dom czy samochód. Ale kredyt to kredyt. Skoro stosują jakieś niedozwolone praktyki w jednym kredycie to i z drugim pewnie nie jest też różowo i kombinują jak by tu nabić klienta. Zanim skorzystałbym z ich oferty, wcześniej przyjrzałbym się wszystkim poprzednim pozwom przeciwko mbankowi. Każdy mądry Polak po szkodzie. Dlatego lepiej zawczasu się wszystkiego dokładnie dowiedzieć niż później żałować.Czytałem ten artykuł wcześniej o kredycie 0% na samochody Toyoty. To jest dopiero atrakcyjna oferta. Szkoda tylko jak ktoś tam napisał, że tylko na samochody tej marki.Moim zdaniem dealerzy powinni dogadywać się z bankami, by tak samo jak Toyota promować swoje auta. Dzięki takim ofertom więcej osób będzie skłonnych kupić dane autko.