
Santander Bank ma duży apetyt na portfele wszystkich mobili poruszających się po polskich drogach. Dlatego właśnie wystosował do nich ofertę nowego kredytu gotówkowego na samochód, pytane jednak, czy jest on rzeczywiście aż tak atrakcyjny, na jaki liczą klienci.
Gdyby przyjrzeć się mu z bliska warunki ma rzeczywiście ciekawe: wysoki limit pożyczkowy nawet do 150 tys. zł., długi okres spłacania ( prawie 8 lat!), możliwość zaciągnięcia go przez dwie osoby oraz niskie oprocentowanie i co najważniejsze szansa na karencję, której inne instytucje finansowe udzielające kredytu gotówkowego nie honorują. Nic jednak za darmo i również w przypadku tej pożyczki konsumenckiej także można znaleźć pewne kruczki na minus.
Każdy kredyt gotówkowy należy spłacić – to po pierwsze, odsetki wciąż są naliczane, a im dłuższy okres kredytowania, tym osiągną one większy poziom – to po drugie, żaden bank nie dba tak naprawdę w pierwszej kolejności o dobro klienta tylko własną kieszeń – to po trzecie i zarazem najważniejsze. Dlaczego? Pożyczka gotówkowa w swoim podstawowym założeniu to zastrzyk finansowy na dowolny cel, a nie dotacja charytatywna dla potrzebujących. Prawda jest mniej pozytywna, niż poświęcone termu zagadnieniu billboardy i spoty reklamowe. Banki dążą przede wszystkim do płynności gotówkowej, którą zapewnią im depozyty przyszłych klientów, a wzbudzający zaufanie wewnętrzny wizerunek to karta przetargowa dla poszukiwania większej ilości „naiwnych”.
Generalnie kredyt gotówkowy w Santander Consumer Bank jest relatywnie dobry dla portfeli klienta. Pożyczkobiorca może indywidualnie dla swoich wpływów dostosować wysokość comiesięcznych rat oraz oprocentowania. Szansa zawieszenia spłaty daje mu ponadto moment wytchnienia i podreperowania swojego domowego budżetu, jeśli kredyt zbytnio go nadszarpnął. Santander wciąż walczy o opinię lidera dla propozycji produktów kredytowych na samochód, a na rynku ma niewąską konkurencję, więc można się spodziewać, że jego analitycy finansowi na długo nie pozwolą jeszcze o sobie zapomnieć.