Jak w tytule, popadłem w pętle długów, w zasadzie to przez 1,5 roku narobiłem ich ok 23000 w chwilowkach i parabankach, do tego kredyty w PKO BP na kwote ok 25000 . Jak na razie nie mam komornika , nie place od 2-3 miesiecy bo nie mam ani grosza, zero majątku, mieszkam kątem u znajomych .Od poniedzialku idę do pracy zarobek brutto ok 2500 . Jak wyjść z tej sytuacjii, dziennie mam ok 20 telefonow ktorych nie odbieram , nie wspomne o sms i monitach . Większośc tych strat finansowych narobiłem po pijaku, bylem o krok od śmierci, uratowała mnie terapia, trzezwo myślę , leczę się dalej ale jak wyjsc z tego to nie wiem, moze ktoś jest w podobnej sytuacji i doradzi coś .
Lista długów:
Monedo 3000
Hapi 1400
filarum 2000
netcredit 1300
vivus 5000
ekstra portfel 6 1500
INcredit 1500
Latwy kredyt 1000
Moneyman 1200
Pozyczkomat 1800
szybka chwilówka 1100
cashper 130
Plus koszty bo juz jest 2 miesieczne opoznienie
PKO BP ok 27000

Choroba alkoholowa i uzależnienie od hazardu nie wykluczają możliwości ogłoszenia upadłości konsumenckiej.

Postępowanie takie daje dłużnikowi ochronę przed egzekucją wierzycieli i umożliwia mu przeprowadzenie działań zmierzających do spłaty należności.

Proszę jednak pamiętać, że upadłość wiąże się z utratą prawa do dysponowania własnym majątkiem - syndyk przejmie całkowite prawo do podejmowania decyzji w tej sprawie, czyli np.jeśli posiada Pan mieszkanie wówczas z pewnością doprowadzi on do jego sprzedaży. Oczywiści zostanie Panu (i rodzinie) zapewnione miejsce do mieszkania przez 12 miesięcy. To samo dotyczy wynagrodzenia - syndyk będzie nim dysponował.

Upadłość to proces trwający maksymalnie 3 lata i jeśli w tym czasie nie uda się spłacić wszystkich długów, to reszta zostanie Panu umorzona.